Witam. Podczas jazdy zaczęło mi chrobotać w lewym przednim kole, i zapaliła się żółta kontrolka ABS wraz z czerwonym wykrzyknikiem. Sprawdziłem na parkingu, nic nie widać... Dojechałem do domu paliła się już tylko kontrolka żółta ABS, nie chrobotało. Zmian w hamowaniu nie widać, nie doprowadzałem do włączania ABS - w celu sprawdzenia. Tydzień temu miałem zmieniane poduszki amortyzatorów, z tego co wiem trzeba chyba wyjąć półoś z piasty aby to zrobić... Teraz pytanie: -rozleciała się tarcza ABS, sypnął czujnik? -rozleciało się łożysko i odsunęła się tarcza ABS od czujnika, przez np. zbyt mocne dokręcenie nakrętki w piaście? Np. błąd mechanika podczas montażu... Wymienia się samo łożysko, czy komplet piasta+łożysko z tarczą? Czyj komplet, łożysko brać? PS. Szarpiąc lewym kołem czuć lekki luz, a może tylko przewrażliwiony jestem....
|