lukszumk3 - 2016-02-21 17:30:26

Od dłuższego czasu miałem problem z tylnym lewym kołem, i nieco mniejszy prawie nie odczuwalny problem z tylnym prawym. Lewa felga (alus) była gorąca po przejechaniu ~ 20km, prawa ledwo ciepła. Zabrałem się za to, wyjąłem zaciski i do roboty:
W lewym zmieniłem uszczelniacz tłoka bo był ścięty (przecieku nie było), i osłonkę tłoka, sam tłoczek spolerowałem na mokro, kanał pod uszczelkę wyczyszczony, mechanizmu od ręcznego nawet nie ruszałem, bo chodził lekko, nie miał żadnych przecieków, odbija do samego końca. Tłok do cylindra wszedł elegancko.
Z prawej strony po rozebraniu wszystko wyczyściłem, tłok spolerowany, ręczny też chodził palcami, przecieków brak. Zmontowałem na starej uszczelce, tłok wszedł również jak trzeba.
Hamulce odpowietrzone, biorą przy samej górze, nie ma czegoś takiego jak wpadanie pedału w podłogę, co niektórzy uważają za normalne, a wcale normalnym to nie jest.
Efekt jest taki, że po przejechaniu powiedzmy 20km i normalnym używaniu hebli, prawa felga jest zimna, a lewa jest wyraźnie ciepła (widać to podczas jazdy w zimę po wodzie, prawa felga jest mokra, a lewa cała sucha).
Na postoju po zaciągnięciu ręcznego i zwolnieniu auto lekko toczy się po betonie w garażu, ręczny więc nie trzyma.
Możliwe jest żeby rozwarstwił się wężyk i blokuje ciśnienie w cylindrze? Po powrocie z trasy nie sprawdzałem czy koło się blokuje (na lewarku) ale następnego dnia już toczy się lekko po betonie. Nie mam jak sprawdzić obecnie czy jak felga jest gorąca to koło obraca się z oporem, ale nie podejrzewam żeby było to coś innego niż hamulec, bo od łożysk czy lekkiego ocierania tarczy o klocki (jeśli tarcza miałaby bicie) przecież felga nie grzałaby się chyba aż tak?

Hotels Neßmersiel Ubytování Trendelburg Hotele Zinnowitz