Witam,

Na wstepie zaznaczam, ze moja wiedza na temat mechaniki samochodowej jest taka sama jak mojego psa.  Chcialem dzisiaj wymienic olej (po raz pierwszy samodzielnie :p). Dół jest caly mory od oleju, ponieważ jak to mechanik stwierdził - są to pozostałosci z poprzedniej "zepsutej" miski olejowej, ktora uporczywie sugerowali zebym wymienil bo z niej cieknie. Wymienilem. Od momentu wymiany caly czas przy przekreceniu kluczyka 3 razy zapala sie zolta kontrolka od oleju, ale mechanik twierdzi, ze nic sie nie dzieje - bo to tylko czujnik wariuje. No ok. Skoro fachowiec mi to mowi to tak pewnie jest. Dzisiaj jak sie położyłem pod auto zauwazylem cos co mnie zaczelo zastanawiac. Chodzi dokladnie o moment z 13 sekundy : https://www.youtube.com/watch?v=chS57Cj … =youtu.be. Nie widac niczego dziwnego ? Tak jakby miska byla zle spasowana i brak jednej sruby ? Wyczytalem tez, ze zolta kontrolka moze oznaczac brak cisnienia oleju. Tłumaczyla by to szpara wielkosci 0.5cm. Bylbym wdzieczny gdybyscie potwierdzili moje przypuszczenia, bo nie wiem czy mam jechac i zaj***ć mojego mechanika w pysk czy moze tak ma byc.

Dziekuje serdecznie.