Witam Sedecznie forumowiczow :beer: Mam taki problem trochę po deszczowym dniu po odpaleniu samochodu przejechałem kilka metrow samochodem i nagle jebut koniec pedal gazu przestal reagować nagle autko wskoczylo na obroty ok 1100 obr. i zaczela mrygac kontrolka swiec zarowych. Po wyłączeniu samochodu i po ponownym odpaleniu było ok ale jak dodalo się znowu gazu to auto znowu odlaczylo gaz silnik wskoczyl na 1100 ob. i ponownie kontrolka swiec migala. Gdzies na internetach wyczytałem ze na podszybiu gdzie się znajduje "komputer pokładowy" będzie bajzel i co rozkrecilem imadełkiem wycieraczki, zabrałem się za podszybie i co widze syf. i wielkie bagno. Przeczysciem wszystko wysuszylem zaizolowałem kabelki które jeszcze trochę by się przetrly ale na zas zaizolowałem. Złozylem wszystko w calosc odpaliłem auto i dalej to samo. :wkurzony: :wkurzony: kolejna opcja która widze na internetach to ludzie mowia o potencjometrze pedalu gazu. I pytanie do was czy już ktoś miał taki problem ?! jak sobie z tym poradzil i jak zabrać się za ten pedal gazu ciężko to wymienić ?!
a burdel jaki tam był pokazuje w photo:
za fajne info :beer: z góry dziekuje !
|