Witam, od jakiegoś czasu w moim golfie pojawił się problem falujących obrotów. Ma to miejsce najczęściej po odpaleniu z nocy i dzieje się zawsze na pierwszym postoju na światłach (chociaż zdarza się, że i po porannym przepaleniu wracając po kilku godzinach z pracy problem pojawia się znowu). Zakres obrotów zaczyna wahać się w granicach 700-1400 na minutę. Po ruszeniu i przejechaniu do następnych świateł problem znika lub staje się bardzo mało zauważalny. Wymienione zostały świece zapłonowe (3 elektrodowe NGK) przewody Bremiego, dodatkowo filtry w instalacji gazowej oraz filtr powietrza. Problem jest tylko i wyłącznie na gazie, więc wykluczyłem kwestię przepustnicy oraz jakiegoś lewego powietrza. Po wizycie u gazownika, kalibracji instalacji oraz zmianie temperatury przełączenia na gaz z 30 na 35 stopni (było to podejrzenie niedogrzanego silnika) nic się nie zmieniło. Nie wiem czy ma to jakiś związek z problemem, ale spaliny mają taki ostry charakterystyczny zapach (tak jakby nie przepalał dobrze mieszanki) oraz po przeciągnięciu go z najwyższego biegu na wysokie obroty przy hamowaniu lubi sobie strzelić (strzelanie jest zarówno na rozgrzanym jaki i na nierozgrzanym silniku). Czy ktoś z was miał kiedyś podobny problem albo może ma pomysł czego to może być przyczyną? Dziękuje z góry za każdy komentarz i sugestie