Witam
Wczoraj przeprowadzałem kable pod wzmacniacz z komory silnika do bagażnika rozbierająć po drodze osłone pod kierownicą i okolice radia gdzie wkładałem swoje zgrabne łapy aby przepychać kabel, i
wczoraj wsiadłem do auta na przejażdżkę jadąc po pewnej chwili przy przy gazowaniu na 2 biegu do 6 tysięcy obrotów obrotomierz nie wrócił do normalne go stanu się zaciął na 3 tysiącach - pracował normalnie ale od 3 tysięcy( 3 tysiące na biegu jałowym(silnik miał normalne obroty), za 2 godziny podpoiłem Vag z myślą lokalizacji przyczyny on się odblokował i podziałał przez 3 godziny normalnie niestety wieczorem zaciął się całkowicie nieruszająca ani troszkę choćbym nie wiem ile dodawał gazu. Do dziś nie działa
Czy w okolicach pod kierownicą lub radia są jakieś kable -przekaźniki odpowiedzialne za wykaz obrotów na obrotomierzu, być może któryś ruszyłem i on zaczął przerywać ?? Czy zakłócenia z wzmacniacza mogły go popsuć ?
Na Vagu czyściutko a wykazy wszystkie w normach Obroty także.
Silnik 1.8t 150km z 01roku
z Góry Dziękuje.
|