Golf 4 Klub Polska
witam mechanik podobno wymienil mi wszedzie klocki. Mam pytanie, po pierwsze nie czuje roznicy miedzy tym co bylo i czy nowe klocki odrazu powinny byc jak zylety ? jaki styl jazdy preferowac czy klocki to jakis element ktory musi sie dotrzec ? przy wymianie opon na zimowe musze sprawdzic czy w ogole sa tam jakies nowe klocki ale mechanik rodzinny wiec raczej siary nie narobil..
Offline
Skoro stare klocki nie były granicznie zużyte i były dobrej jakości, to raczej ciężko odczuć różnicę w sile/ opóźnieniu hamowania. Co do użytkowania to przez pierwszy 1000 km staraj się unikać gwałtownych hamowań - powierzchnia klocka może się zeszklić, oraz musza się dopasować kształtem do tarcz hamulcowych.
Offline
hmm niby klocki byly juz na wymarciu. Co do hamowania to porownuje to tylko do innego auta w ktorym hamulce dzialaja jak zylety u mnie w golfie jest to raczej takie miekkie hamowanie
Offline
czego oczekujesz od hebli 256mm Zmień na większe to odczujesz różnice. Silnik do toczenia to i hamulce rewelacyjne nie są, ale role spełniają u mnie też hamuje "miekko" nawet po wciśnięciu do dechy
Offline
Alexy napisał:
czego oczekujesz od hebli 256mm Zmień na większe to odczujesz różnice. Silnik do toczenia to i hamulce rewelacyjne nie są, ale role spełniają u mnie też hamuje "miekko" nawet po wciśnięciu do dechy
Dokładnie. Nie odczujesz raczej różnicy. Trzeba by było założyć większe...
Offline
aha to ok. poprostu dziewczyna w pierdziku pegueot 207 pewnie ma tez jakies male a hamuja mocno i sie zdziwilem. Najwazniejsze ze jest to normalne - choc jak nie czuje sie roznicy to po co wymieniac
Offline