Golf 4 Klub Polska
Witam Panowie
W niedziele ze znajomymi ruszyłem swoim Mk4 na zlot, wszystko było ok, po przejechaniu ok. 5km zatrzymałem się do sklepu, nie zgaszając auta. Ruszyłem dojechałem 500 m i nagle ciężko, nawet bardzo ciężko, gorzej niż u Szwagra w Golf Mk2 bez wspomagania kierowało się kierownicą! Zajechałem na pobocze, sprawdziłem płyn i było ok.
Jakoś dojechałem z powrotem do domu i sprawdziłem czy czasem coś z paskiem jest nie tak, bo wiadomo mi było, że pompa właśnie jest na pasku, wszystko było na swoim miejscu, płyn również nie uciekał.
Jest możliwe, że bez wcześniejszych objawów siadła nagle pompa wspomagania? Auta na razie stoi w garażu i czeka na moją decyzję, czy mechanik czy sam sobie z tym poradzę.
Offline
Mogła pompa, warczy, burczy, głośniej chodzi - jak skręcasz kierownicą na postoju silnik lekko reaguje ??. Albo któryś z przewodów olejowych rozdęło od środka - podobny problem miałem kiedyś z gumowym przewodem hamulcowym. Albo magiel się zatarł.
Najłatwiej zacząć od przewodów... obejrzeć czy gdzieś lekko nie puchnie. A potem kolejno...
Offline
A nie ma tam jakiegoś elektro ustrojstwa nie śledziłem instalacji zbyt mocno np. nie ma przekaźnika po stacyjce załączającego pompkę?
Offline
Mrblack85, pompa wspomagania. Miałeś na myśli pompę paliwa zapewne - ona uruchamia się po otwarciu drzwi kierowcy.
Offline
To Musisz szukać. Niestety bez podmiany pompy się nie obejdzie - ale skoro spokojnie pracuje - to ona odpada.
Przewody albo magiel.
Offline
TataNka a co to ten magiel? Ja się nie znam więc się pytam, w przypadku kolegi to jakoś węże i pompki bym posprawdzał ale ten magiel to co? Mi się to z jakimś wałem napędowym kojarzy
Offline
Magiel to potoczna nazwa przekładni hydraulicznej wspomagającej Twoją pracę kierownicą, abyś nie płakał że bolą łapki, albo jakaś Lalcia że pazurki zdarła na parkingu.
W dużym skrócie, pompa wspomagania wytwarza ciśnienie oleju krążącego w obiegu. Kierownica tu w zasadzie sprowadza się do sterowania zaworami w maglu (przekładni hydraulicznej)... kręcisz nią, im mocniej to tym bardziej otwierasz zawór przekładni, olej idzie na tłok i przesuwa go w stronę zgodną z kierunkiem skrętu kierownicą, z siłą tym większą im mocniej kierownicą skręcasz. I tak samo w przeciwną stronę.... Gdy jedziesz prosto, ciśnienie oleju z obu stron tłoka jest równe i pompa ma najmniej pracy. Najbardziej obciążona jest podczas manewrów gdy auto stoi, i najłatwiej wyłapać ew. niesprawności bo lubi jarmolić. W dobrej i sprawnej przekładni, do kręcenia kierownicą wystarczy mały palec u dłoni....
Zaś gdzie jest - nad przednią belką usztywniającą podwozie, od końcówki drążka kierowniczego do środka to ta pogrubiona rura, z gumowymi osłonami po obu stronach.
Obejrzyj je dokładnie, jak gdzieś mokre od oleju to Masz winowajcę... a kapać pod auto nie musi, jest nieszczelność i olej traci ciśnienie...
Dokładniej o tym w necie Google się kłania... "usterki układu wspomagania".
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-06-04 11:24:59)
Offline
Okazało się że to wężyk od podciśnienia, był w takim miejscu przetarty że nie szło tego dostrzec, masakra.
Ale chwilę później tzn dzień dwa, sam z siebie pękł pasek od alternatora, wiadomo pompą wspomagania też nie trybila . Ale pasek wymieniony wymieniony, wszystko posprawdzane i wszystko już jest oki.
Ostatnio edytowany przez gincek (2015-06-18 23:44:28)
Offline
Nigdy zakładany temat jest nie miarodajny do problemu. Każdy się rozpiszę naprodukuje. Na sam koniec jakaś taka pierdoła wychodzi że pierwszy lepszy spec to zobaczy...
300km jest w zasięgu każdego TDI.
Czip tuning, Porting, Wtryskiwacze, Fmic, Tip, GTB, Hybrydy. Wzmacnianie dwumasowych kół. Hamownia dynomet 4x4. Przygotowanie od podstaw auta na 1/4 mili.
Chcesz być w czołówce pisz na PW. >>>Mazowieckie<<<
Offline
Specem nie jestem, a mój mechanik jest za granicą na wakacjach. Sam wszystko od początku sprawdzałem. Magiel tak jak kolega wyżej pisał, sprawdzałem te wężyki parę razy, zawołałem nawet sąsiada, który też coś tam grzebie w autach i też spoglądał na nie, nic nie było widać. Nawet nie miał o co się przetrzeć ten wężyk. Ale mniejsza już o to...
Według mnie lepiej, że napisałem, co było niż by temat miał zostać z niewiadomym końcem. Może jest to też podpowiedź dla innych, którzy będą mieli podobny problem, że warto spojrzeć na wężyki nie 4 razy, a 5, albo i nawet 10... Żeby je ściągnąć, zobaczyć.
Offline
Dokladnie.... ile to znalazlem tematow z danym problemem jakiego szukalem i ch...j bez rozwiazania albo ktos napisal ze problem rozwizany i tyle...
Ostatnio edytowany przez Xaime91 (2015-06-19 16:02:33)
Offline