Golf 4 Klub Polska
Witam, mam pewien problem, mój golfik jeździł na zimówkach 195/55 r15, było wszystko OK, na lato postanowiłem kupić jakieś fajne felgi 17, wybrałem opcje wraz z oponami, jeszcze przed założeniem wulkanizator mówił że jedna jest wyząbkowana i da ją na przód, że można jeszcze ją uratować ruszając kilka razy z piskiem - przód 2x Bridgestone Potenza 225/45 r17, tył jakieś chińskie ale bieżnik jak nowy też 225/45 r17, i faktycznie huczało dosć sporo ale słychać było tylko tak w przedziale 30-70km/h i z prawej strony, ale lelak nie spojrzał że to kierunkowe opony i założył odwrotnie z przodu, pojechałem do niego zamienił mi, ale dalej huczało tak samo i z prawej strony.., po 2 miesiacach zaczeło huczeć jakby zaraz miało odpaść koło, pojechałem do innego wulkanizatora i mówi że jedna opona nie nadaje się już do jazdy, jeden "ząbek" prawie cały się oderwał i że gdzieś tam dalej była kiepsko łatana. OK wziąłem u niego używki bieżnik całkiem ok jakieś Minerva tyle że 215/50 r17, mówił że nie łatane nie wyząbkowane itp że są dobre, sam też sprawdzałem i niby nic nie wyczułem lecz nie jestem specjalistą. i ok pierwszy dzień mówie wreszcie cisza, ale po dwóch dniach znowu zacząłem słyszeć w przedziale 30-70km/h huczenie ale no fakt dużo mniejsze.
Głównie jeżdżę sam lub dwójka, ale ostatnio wybrałem się gdzieś dalej i miałem komplet + bagaż, przy takim obciążeniu też w takim samym przedziale huczało tak samo jak te poprzednie...
i pytanie czy wulkanizator sprzedał mi jednak wyząbkowane ale mniej niż poprzednie
czy to może być łożysko,
czy coś innego?
hamuje prosto, przy większych prędkościach nic złego raczej nie czuć.
ale czasem jak hamuje i już jestem przy końcu czuć i słychać jakby nie równo hamowało tylko tak co pełny obrót koła. nie wiem jak to dobrze opisać..
pozdrawiam i dzięki za wszelką pomoc.
Offline
Na używkach nie dojdziesz czy to wina samej opony, stan łożyska sprawdzisz bez problemu i to najłatwiej i je wykluczysz ( mechanik ). Potem pozostaje sama opona. Wyząbkowana, wyoblona, przegrzana ostrym hamowaniem... i cała reszta typowych przypadków. Zbieżność sprawdź. Zamień cichą oponę z tą głośną czy zmiany będą...
PS. Co ma dać ruszanie z piskiem w celu "naprawy" wyząbkowanej opony ??? To lepiej ręczny albo do tego dwie cegły pod tył, jedynka i rura aż je przepalisz... choć w obu nie widzę sensu. Taka opona na przemiał tylko. I ogólnie znów pojawia się temat kupowania "dobrych" używek... choć "mala wojna" na Forum już była o to...
Ciekawe czy Ktoś by kupił "wulkanizowaną" prezerwatywę... a z oponami to prawie tak samo...
Offline
kupiłem golfa na 16calowych wielosezonowych continentalach, zdartych do ograniczników. gdzie bym nie jechał to wszyscy mnie słyszeli takie były głośne, wszyscy do okoła śmiali sie, nie widać a słychac:D. Do tego każdy mówił żebym wymienił łożyska. wymieniłem opony i cicho jak makiem zasiał:D. polecam wymiane opon
Offline
ja też mam 16 calowe wielosezony tylko marki Kumho, już były założone jak kupiłem auto. Niby koreańskie opony a nawet w zimę w śniegu dają sobie radę. Tam gdzie ojciec się zakopał nawet przy wyłączonym ESP na zimówkach Pirelli. Tam ja w tym samym czasie przejechałem bez problemu na esp nie wyłączyłem. (Jechaliśmy na dwa auta)
Trochę jest większy hałas szczególnie przy wyższych prędkościach, ale radio skutecznie zagłusza.
Offline