Golf 4 Klub Polska
Witam, mam nastepujacy problem.
Narzeczona do mnie zadzwonila z problemem ze jej sie podczas jazdy zaczelo mocno stukac i kierownica zaczela latac, zatrzymala sie i problem taki ze szpilki ledwo co trzymaly sie. Sprowadzila golfa do domu i ja wieczorem sprawdzilem ta sprawe i za ciekawie to nie wyglada.
Dwie sruby do przykrecania felg sie nie nadaja, w feldze mocno jest wyszlifowane w otworach i w piascie jeden otwor sie nie nadaje do przykrecenia.
Chce sie was zapytac jakie skutki moga tego byc? Najbardziej mi chodzi o alusa bo jak patrzylem to w polsce nie znalazlem takiego...
Jutro podesle zdj jak wyglada felga wewnatrz.
Offline
Skutki to wypadek, może być lub rów... aby nie drzewo.
Przyczyna takiego stanu rzeczy - nie dokręcone kluczem śruby kół ( np. po naprawie opony... ) dokręcone tylko pneumatem. - to najszybciej.
Raz na jakiś czas trzeba przelecieć wszystkie śruby kluczem, dokręcić ale z wyczuciem.
Przeciągnięte śruby podczas dokręcania, zerwany, osłabiony gwint....
Co zrobić ??
Wymienić piastę na nową, ( sprawną używkę - ostateczność, nie polecam - gdyż w piaście siedzi łożysko i jego gniazdo może być z wyoblone, co zniszczy nawet nowe łożysko... ), nowe śruby mocowania felgi.
Felga z rozkalibrowanymi otworami na śruby nadaje się tylko na złom. Nie polecam "domowych sposobów" naprawy - tu chodzi o bezpieczeństwo.
Offline
Offline
To tak ku przestrodze.Jeżeli samemu dociagać po mechaniku to z wyczuciem tak jak napisał kolega TataNka lub gdy fuszerka padła ze strony pana od "gumek" to już przykra sprawa. WGNM nie uderzam w Ciebie tym postem. Same zdjęcia przerażają .Niestety padło na Ciebie z tym wszystkim.Oby było bezpiecznie dalej z eksploatacją wozidła .Sam osobiście słyszałem , że troche za mocno dokręcam śruby gdy coś robię przy kołach. Oby nie wyszło Ciebie za drogo.
Offline
Po mechaniku nie dokrecalem bo sam zmienialem kola, wiem ze wina jest po mojej stronie tylko ze z ta piasta mialem problem nie raz z sezonu na sezon bo kolo i ten dystans ciezko mi wchodzil tak jakby to bylo nie rowne albo lekko wygiete w krztalcie jaja
Offline
Coś było spartolone od początku... i Dałeś tym jechać swojej Pannie ??? Wstydz się !!!
Najszybciej uwalone gwinty piasty, przez jej bicie rozklekotało alusa...
Jak napisałem wcześniej: święty spokój = nowa piasta z nowym łożyskiem, nowe śruby mocowania felgi, inna nowa/używana ale naprawdę dobra felga.
Mnie zastanawia jeden fakt: jak do tego doszło ?? Albo kierowca 4 litery, albo jeździła tym tylko "baba"...
Bo ta usterka nie stała się typu "pasek pękł" więc na szybkiego... to musiało jakis czas napie-R-dalać... !!! - Moderatora Przepraszam - chcę oddać swoje negatywne emocje.
Ostatnio edytowany przez TataNka (2016-08-13 17:55:17)
Offline