Golf 4 Klub Polska

żywotność na pewno krótsza i możesz spodziewać się ubytku oleju ponieważ gaz jest bardzo suchy i pobiera olej ;d

dworak21 - kto ci nagadał takich głupot?
Jakim cudem gaz ma brać olej? Jest suchy, to fakt, ale nie ma to żadnego wpływu na smarowanie silnika. Jedyny wpływ może być wręcz pozytywny - suche paliwo nie zmyje ze ścianek cylindra filmu olejowego tak jak benzyna. Ma jednak nieco wyższą temperaturę spalania, dlatego nie powinno się upalać silnika na gazie.

Rafik - zadaj sobie pytanie czy ci się to opłaci. Ile jeszcze pojeździsz eRką? Przy ewentualnej sprzedaży ludzie raczej krzywo będą patrzeć na zagazowane 3.2, bo jest to jednak już kultowe auto.
Ile kilometrów miesięcznie robisz? 1000-1500? Po mieście czy trasa? Pamiętaj, że zanim reduktor się nie rozgrzeje jedzie się na benzynie, a silnik dawkuje wtedy i tak więcej, bo jest na "ssaniu". W zimę jest to jeszcze dotkliwsze - czasem nawet nie bawię się w jazdę na gazie, jak jadę na uczelnię.

Dobranie odpowiednich komponentów to też problem - większość gaziarzy pewnie powie "panie, za 2500 zrobię" i będzie chciała wcisnąć czerwone ValTek'i - do R32 potrzeba dobrych, precyzyjnych wtryskiwaczy, które nieco kosztują. Elektronika też: STAG albo BRC Sequent to najlepszy wybór - zapewniają precyzję wtrysku za stosunkowo niewielkie pieniądze i są popularne, więc praktycznie każdy gazownik w każdym rejonie Polski ogarnie temat.

Na Twoim miejscu nie decydowałbym się na gaz do tego auta - taniej wyjdzie kupić zagazowane Tico (serio!) do wożenia się po mieście, a eRkę zostawić dziewiczą.

Skoro masz drugie auto w gazie, to broń boże nie gazuj eRki.

Kurcze nie wiem jeszcze ale chyba nie .Powiem tak sceptycznie podchodziłem do zakupu alfy ale kobita suszyła mi tak głowe że musiałem ją nabyć ,Auto tak samo było na początku bez gazu teraz jest BRC i kurcze nie żałuje ani kupna samochodu wbrew złym opinią jak i montażu gazu.