Golf 4 Klub Polska
Witam wszystkich!
Od niedawna stałem się posiadaczem czwóreczki w benzynie o jednostce 1.6 SR.
Parę razy napotkała mnie następująca sytuacja: po uruchomieniu silnika, gdy zaczynam jazdę odczuwalny jest brak mocy. Po chłopsku wygląda to tak jakbym ciągnął 3 tonową przyczepę. Auto nie nabiera prędkości, idzie ledwo ledwo, tak jakby miało za moment się rozkraczyć. Taka sytuacja miała miejsce już parę razy i występuje tylko przy uruchomieniu pojazdu. W trakcie jazdy nie zaobserwowałem takiego stanu. Dodam, że zaobserwowałem to na ciepłym silniku i około 1/3 poziomu zbiornika, gdzie spokojnie mam jakieś 15-20 litrów w baku.
Jest to mój pierwszy VW. W głowie mam setki hipotez. Może ktoś z Was koledzy miał taką przypadłość?
Z góry dziękuję za pomoc.
Ostatnio edytowany przez Subskryt (2012-10-08 22:05:00)
Offline
Dopóki nie podepniesz auta pod komputer i nie podasz choćby kodów błędów, to możemy tylko wróżyć z fusów co mu jest...
Offline
Profilaktycznie wymieniłem filtr paliwa, przy "dmuchaniu" starego można było stwierdzić, że był lekko lekko zapchany.
Ale do meritum... Diagnostyka komputerowa stwierdziła, że przepływomierz jest do wymiany i akumulator. Czyli wydatek rzędu ~ 800zł. Pociesza mnie fakt, że warsztat należy do mojego znajomego, który dzisiaj policzył mnie netto za filtr, a i przepływomierz i akumulator też zakupię po cenie hurtowej...
Btw. czy przepływomierz może mieć w pewnym stopniu wpływ na spalanie? Waha mi się ono w granicy 8-9l. Miło byłoby kiedyś w obliczeniach zobaczyć siódemkę z przodu.
Offline
Siódemka z przodu to po trasie i 90km/h constans...
A co powiedział dokładnie komputer o tym przepływomierzu, a tym bardziej o akumuatorze?
Poza tym oddaj starą przepływkę przy zakupie nowej - oddają wtedy ok. 350pln chyba.
Offline
cześć Wam po paru dniach...
nie pamiętam już kodu błędu dot. przepływomierza i akumulatora... akumulator zmieniony na nowy, przepływomierz także...
i tutaj się zaczynają schody... okazało się, że przepływka jest wporządku, a wykazał to fakt, że pomimo wymiany nadal ten sam problem, który opisałem w pierwszym postcie tego tematu... najlepsze jest to, że nie mogę oddać tej części... nie wiem jak to się stało, że podczas diagnostyki komputerowej wykazany został ten błąd... tak więc jestem w plecy kilka setek złotych.
Wczoraj skorzystałem z pomocy innego mechanika, który zajmuje się tylko grupą vag.
Został wykazany błąd 00513 - Czujnik obrotów silnika (G28) --> 03-10 brak sygnału - sporadyczny...
Tak więc czujnik szwankuje i przechodzi jakby w tryb serwisowy i daje dawkę zastępczą... stąd właśnie dłuższy czas kręcenia, żeby gablota zapaliła no i te sporadyczne wariacje obrotów i zamulanie, brak mocy.
W najbliższym czasie jestem umówiony na wymianę tego czujnika... jest to mały koszt w porównaniu do przepływomierza, który prawdopodobnie był zbytecznie wymieniony (jeszcze podłączymy starą przepływkę u mechanika i zobaczymy, czy wywali błąd)... koszt czujnika G28 to 150-200zł więc mniej straszne pieniądze niż dotąd wywalone (właśnie wywalone, a nie wydane)
btw. po lekturze wyników u wujka Google nt. G28 jestem przekonany w dużej mierze, że to on jest odpowiedzialny za bez moc mojego 1.6sr
_________________________________________________________
Kajor napisał:
Siódemka z przodu to po trasie i 90km/h constans...
A co powiedział dokładnie komputer o tym przepływomierzu, a tym bardziej o akumuatorze?
Poza tym oddaj starą przepływkę przy zakupie nowej - oddają wtedy ok. 350pln chyba.
udało mi się zejść do 7,2l /100km , ale jestem już uświadomiony, że jak będzie 8l to mam się cieszyć heh...
starą przepływkę nie zwracałem, bo nie chciano jej, a za nową zapłaciłem po cenie netto ok 370zł
Ostatnio edytowany przez Subskryt (2012-10-18 05:58:31)
Offline