Golf 4 Klub Polska
Witam
Wczoraj przeprowadzałem kable pod wzmacniacz z komory silnika do bagażnika rozbierająć po drodze osłone pod kierownicą i okolice radia gdzie wkładałem swoje zgrabne łapy aby przepychać kabel, i
wczoraj wsiadłem do auta na przejażdżkę jadąc po pewnej chwili przy przy gazowaniu na 2 biegu do 6 tysięcy obrotów obrotomierz nie wrócił do normalne go stanu się zaciął na 3 tysiącach - pracował normalnie ale od 3 tysięcy( 3 tysiące na biegu jałowym(silnik miał normalne obroty), za 2 godziny podpoiłem Vag z myślą lokalizacji przyczyny on się odblokował i podziałał przez 3 godziny normalnie niestety wieczorem zaciął się całkowicie nieruszająca ani troszkę choćbym nie wiem ile dodawał gazu.
Do dziś nie działa
Czy w okolicach pod kierownicą lub radia są jakieś kable -przekaźniki odpowiedzialne za wykaz obrotów na obrotomierzu, być może któryś ruszyłem i on zaczął przerywać ?? Czy zakłócenia z wzmacniacza mogły go popsuć ?
Na Vagu czyściutko a wykazy wszystkie w normach Obroty także.
Silnik 1.8t 150km z 01roku
z Góry Dziękuje.
Offline
Musiałeś obruszyć kable do zegarów przeprowadzając swoimi zgrabnymi łapami kable (delikatna sprawa) a swoją drogą 1.8 motor piękna sprawa , zastanawiam się czy nie zmienić na właśnie taki swojego mk 4
Offline
heh bardzo godna uwagi jednostka polecam... po małym śrubowaniu ponad 190 kucy a co najlepsze chce więcej.... ( trasa 8 litrów gazu)
Co do problemu zauważyłem ze jak samochód jest zimny po nocy ub stoi po jeździe 3 godziny i całkiem ostygnie wtedy obrotomierz nie działa wogóle ale podczas jazdy w pewnym momencie jak już silnik nabierze temperatury zaczyna działać najpierw zaniżając faktyczną wartość o 200 obrotów a następnie działać normalnie... -.-
Offline
skad dokladnie ciagnoles kable ? Pod cos sie podpinales czy calkiem nowy , osobny przewod?
Co do poprzednich wypowiedzi na temat silnika to powiem szczeze ze choc z punku widzenia konstrukcji to niby nieudany eksperyment to umieszczenie 3 zaworow ssacych ...
Kiedys byly 1 zawor ssacy i 1 wydechowy. Puzniej zastosowano mniejsze 2 ssace i jeden wydechowy. Okazalo sie ze komora spalania jest lepiej wypelniana mieszanka paliwowo powietrzna. Silnik uzyskal inna charakterystyke i krzywa momentu oraz mocy. Puzniej dano 2 ssace i 2 wydechowe. Bylo jeszcze lepiej. Nastepnie dano 3 ssace i 2 wylotowe. I byl problem z umieszczeniem 3 zaworow ssacych. I efekt zaden. Jest jak przy 2 ssacych. 16v to no coz reklama i przelom jesli chodzi o samochody dla kowalskich. Pala niby 5 l na 100km - pod warunkiem stalej predkosci... I coz... W praktyce do 8 tys obrotow lepiej miec silnik z 1 zaworem ssacym. Natomiast powyzej lepiej miec 2 ssace i 2 wydechowe wtedy wymiana gazow jest lepsza. I tu mamy przyklady typu honda civic v- tech na dohc czyli 16v i 2 walki w glowicy pojemnosc 1.6 i 172 konie...
Puzniej poszli dalej i zrobili silnik 2.0 i 240 koni... W hondzie s2000.
To sportowe silniki... A 16v i ekonomicznosc to tez np civic i silnik 1.5 16v eco 115 koni i 6 litrow po miescie. Firmy typu bmw wypuscily w tym czasie samochody z zmienna faza rozrzadu czyli np 2.0 vanos i 2.5 vanos itd ... No a teraz to juz to juz dawno vw wypuscil sie z tsi i powiem szczeze ze to tez fenomen w swojej klasie... Wsumie to przegiolem z tym postem za co przepraszam. A co do twojego 1.8 20v z turbo to prawde mowiac zazdroszcze. Sam takiego chcialem kupic ale niestety za tamte fundusze golfik z tym silnikiem byl w stanie tragicznym. A puzniej jak ogladalem tdi to tez bylo nienajlepiej... Dlatego kupilem igielke 1.6 sr ale rozgladalem sie juz aby kupic cwiartke rozbitego golfa z tsi albo cos innego z grupy vw... I moze jak uda mi sie znalesc cos po pieniazkach to kupie i w ktorys weekendzik bedzie swapik. Pozdrawiam
Offline