Golf 4 Klub Polska

Witam
to mój pierwszy post. Proszę o wyrozumiałość.
Jestem posiadaczem samochodu Golf 4, 1.9 TDI 101 KM, AXR, rok 2003, wersja Pacific.

Nigdzie nie znalazłem rozwiązania, więc proszę Was o pomoc.

Niedawno miałem naprawianą klimatyzację. Wymieniłem kompresor (stary był zatarty), wymieniłem chłodnicę klimatyzacji (dostały się tam opiłki) oraz miałem czyszczony układ.
Po zrobieniu wszystko śmigało aż miło. Problem pojawił się 3 dnia od naprawy. Miałem kompletnie rozładowany akumulator. Okazało się, że kompresor dostaje prąd pomimo wyłączonego silnika i wyciągniętego kluczyka. W warsztacie, który mi robił klimę, powiedzieli, że sprawdzili wiązki kabli aż do komputera. Podobno od komputera idzie napięcie.
Jak samochód jest włączony klima działa poprawnie,tzn chłodzi. Jak wyłączam klimatyzację wciskając ECO na chwilę obroty spadają, klima się wyłącza po czym z powrotem się załącza jednocześnie wskakują obroty. Wyłączenie kompletnie nawiewu na OFF daje tylko taki efekt, że nie dmucha, natomiast dalej czuć zimne powietrze jakby klima dalej działała.


Musiałem wyciągnąć bezpiecznik aby odłączyć zasilanie. Przy wkładaniu bezpiecznika (samochód zgaszony, kluczyk wyciągnięty) idą iskry i słychać "pyknięcie" na kompresorze.
Wyciągałem przekaźnik i przy próbie włożenia bezpiecznika dalej iskry i "pyknięcie" na kompresorze. Przekaźnik też wymieniłem na inny. (Przekaźnik 100 730951253A).