Golf 4 Klub Polska
Witam,
Wymieniłem dziś zamek w swoim autku. Stary sfiksował całkowicie. Kupiłem używany z powodów cenowych. Ten czarny dzyndzelek nie chowa się już tak głęboko jak wcześniej. Przy ściągniętej tapicerce działa, drzwi zamykają się bez problemu. Jednak jak już założyłem plastiki to nie za każdym razem się otwierają przy pierwszym podejściu. Czy mogłem złożyć coś źle?Mam centralny zamek ale bez pilocika i otwieram kluczykiem od strony kierowcy. Wkładka od pasażera jest uszkodzona (płetwa się ułamała) i czekam aktualnie na "nową". Aha, i po tym zabiegu dioda w drzwiach kierowcy przestała świecić.
Offline
coś źle podłączyłeś, albo złozyłeś bo jak alarm sie uzbroi to dioda powinna migac... rozłóż i złóż raz jeszcze lub oddaj komuś kto się na tym zna..
Offline
A co może być powodem tego, że ten dzyndzelek nie chowa się tak głęboko jak inne?
Offline
A przed wymianą się chował głębiej ? jak zamykasz przekręć kluczem drugi raz w prawo wtedy powinna świecić dioda
Offline
Chował się normalnie tak jak wszystkie. Próbowałem drugi raz w prawo ale dioda dalej nie miga. Może dlatego, że ten dzyndzelek się nie chowa całkiem. Jest możliwe, że założyłem ten drut odwrotnie? A może gdzieś się podgiął przy montażu i tapicerka go hamuje?
Aaaaaa... Chłopaki zapomniałem dodać, że złożyłem wszystko z linka od klamki wewnętrznej troszkę dłuższą. Taka była przy zamku.. Czy w ten sposób strzeliłem sobie w kolano i dlatego nie działa to tak jak powinno?
Ostatnio edytowany przez cybershock (2014-01-14 20:22:17)
Offline
No to tapicerka musi blokować , bo jak mówisz że bez wszystko normalnie działało a po złożeniu szwankuje to coś tutaj będzie nie tak,ściągnij jeszcze raz tapicerkę drzwi i obejrzyj wszystko,
Być może jak masz swoją starą linke to przełóż
Offline
Starą linkę mam.. Będę się modlił o troszkę ciepła na jutro to w pracy rozbiorę i sprawdzę.
Dioda przy rygielku już świeci Swego czasu spieprzyło mi się coś przy zamku bagażnika i centralny w nim nie działa. Muszę otwierać i zamykać kluczykiem. Podszedłem teraz do auta, złapałem za klamkę bagażnika a ten otwarty . Zamknąłem. Otworzyłem i zamknąłem samochód i dioda rozbłysła Jaka radość w sercu. Teraz tylko problem z nie chowającym się całkowicie rygielkiem muszę rozwiązać.
Ostatnio edytowany przez cybershock (2014-01-14 21:26:02)
Offline
a moze po prostu glebiej go wkrec ?
Offline
Właśnie chciałem to napisać
Offline
Normalnie w prawo kręć tak jak śrubę byś dokręcał jak ciężko palcami to delikatnie szczypcami przez szmatkę oczywiście wszystko z wyczuciem i sprawdzaj co kilka obrotów żeby później za bardzo się ten rygielek nie chował jak zamkniesz
Offline
To że ten dzyndzelek się nie chowa równie głęboko jak stary może być że wymieniłeś cięgno na inne. Wystarczy je lekko podgiąć... ale czy się chowa cały czy do połowy... ważne aby się zamykało. Że dioda nie świeci - zapomniałeś wpiąć kostkę... przy demontażu coś uwaliłeś skoro sądzisz że wpiąłeś- naderwałeś...
Offline
Mała aktualizacja i błagam o szybką odpowiedź.
Otóż zamek otwiera sie zależnie od tego czy świeci się żarówka podświetlenia pstryczka od opuszczania szyb,myślałem,ze to jest kabelek zagięty i zerwane połączenie ma, znalazłem najbardziej zagięty ,wyviąłem zagiętą część i zlutowałem ze sobą ponownie,lecz nie dało to rezultatu.
I teraz opowiem o paranormalnych zachowaniach.Po zalutowaniu mrugało światełko ,mimo tego że nie ruszam styków auto jest nieruchome nadal mruga ,zaś gdy wcisnę ponownie przycisk zamykania przy pilocie nagle zapala się i gaśnie i to pozwala mi na otwarcie drzwi (takie wrażenie jakby konsensator był i on regulował ) .Wszystko robiłem na postojowych ,aby świeciła sie ta żarówka przycisku.Nie mam pojęcia od czego zacząć już totalnie.
Offline
Jakies spiecie Ci sie wytwarza dlatego takie zjawiska sie dzieja. Masz ori kluczyk do otwierania drzwi na guzik czy dorobiony? Ja jak mialem dorobiony to rozkodowalo mi sie i raz zamykalo i otwieralo po 10 razy, innym razem gnojek wgl nie chcial sie otworzyc. Podjedz do jakiegos majstra ktory robi auto alarmy powinien ogarnac za mala oplata, chyba ze wolisz sam majsterkowac
Offline
Ahaaa no właśnie ,niepotrzebnie lutowałem ,bo nie przerwał się przewód.Całkiem sensownie piszesz i właśnie może to być to,nie wiesz jak to podreperować na szybko ?
P.S Aktualizacja, przy wtyczce od silniczka szyb tak zapiąłem trytytki ,że odzyskało stałą łączność, zobaczymy na jak długo Jak znowu straci to będę ciął te ok. 15 kabli i lutował nowe przyłącze.
Ostatnio edytowany przez Kudii (2015-01-31 17:48:18)
Offline