Golf 4 Klub Polska
Witam, posiadam w mojej misce olejowej dziurę wielkości rzędu 0,2- 0,3 cm. Czy istnieje jakiś sposób aby pozbyć się nieszczelności bez konieczności wymiany miski
Offline
To zależy gdzie jest pęknięcie. Ja np ściankę gdzie dziura była 5mm zalepilem sylikonem erlinga i jest ok. Ale olej spuszczalem
300km jest w zasięgu każdego TDI.
Czip tuning, Porting, Wtryskiwacze, Fmic, Tip, GTB, Hybrydy. Wzmacnianie dwumasowych kół. Hamownia dynomet 4x4. Przygotowanie od podstaw auta na 1/4 mili.
Chcesz być w czołówce pisz na PW. >>>Mazowieckie<<<
Offline
Mniej więcej w tym miejscu co zaznaczone kółkiem i taka rysa
Ostatnio edytowany przez michal8800 (2015-04-01 19:47:19)
Offline
Michał wydaje mi się ze mógłbyś zrobić tak jak właśnie Eizon ci napisał, zresztą nie masz nic do stracenia tak na prawdę mówiąc, jak nie będzie trzymać to wymienisz miskę tak czy siak, oleju sporo ci ubywa, sprawdzałeś? To ładnie po polach się bawiłeś gofrem hehe ;p
Offline
No ściankę zasklepić silikonem to jeszcze rozumiem... niechaj by było....
Ale zasklepiać dno miski to proszenie się o kłopoty, przy braku osłony silnika to każdy przypadkowy kamień i na nowo kłopot. Wiem że szansa taka to ułamek promila, ale zawsze istnieje. Nie wiem czy to aluminium, czy jakiś inny tego typu stop... może taką małą szczelinę da się spawem złapać.
Offline
Przy takim peknieciu pospawaj to lepiej..
300km jest w zasięgu każdego TDI.
Czip tuning, Porting, Wtryskiwacze, Fmic, Tip, GTB, Hybrydy. Wzmacnianie dwumasowych kół. Hamownia dynomet 4x4. Przygotowanie od podstaw auta na 1/4 mili.
Chcesz być w czołówce pisz na PW. >>>Mazowieckie<<<
Offline
Miche mamy aluminiową właśnie, może próbować i tak do stracenia nic nie ma, jeśli nie uda się to musi wskoczyć nowa ;p
Offline
dzięki wszystkim za odpowiedzi będę próbował
Offline
Ja to u siebie zaklepałem młotkiem i śrubokrętem, mówiąc prościej, naciągnąłem troszkę aluminium z okolic, jeśli wiesz o czym mówię. Nie pociło się już wcale, ale lubię dmuchać na zimne, więc zakleiłem jeszcze specjalnym klejem do aluminium (w motoryzacyjnym na 100% będą mieli, 18zł płaciłem, podobne do poxipolu, ale troszkę inny skład) i wsio, już chyba zrobiłem tak z 15tys w ciągu ostatnich 4miesięcy bez osłony
Offline
Ja u siebie wymieniłem za 70€ i nie ryzykowałem klejeniem.
Offline
Spawanie, spawanie i jeszcze raz spawanie. Każda inna naprawa kończy się tym że pęknięcie będzie postępowało dalej (wiecie czym jest karb w mechanice?), a potem skończy się wyciekiem i zatarciem silnika.
Pospawanie kosztuje ze 30zł, a masz naprawę na dziesiątki tysięcy kilometrów.
https://uslugispawalnicze.jimdo.com/201 … eg%C3%B3w/
Tutaj artykuł na ten temat, dość obszerny.
Offline
Spawanie - owszem, tak najlepiej.
Karb potęguje pękanie - bzdura. Zjawisko karbu ma znaczenie wówczas, gdy element posiadający karb poddawany jest obciążeniu - wówczas w obrębie karbu następuje koncentracja naprężeń, które powodują postępowanie pęknięcia od krawędzi karbu (najczęściej). Misa olejowa pracuje statycznie, dlatego karb (czyli pęknięcie w tym przypadku) guzik ma do dalszego postępowania pęknięcia.
Offline
Duży błąd logiczny - wibracje to nie siła. Wibracje wpływają na postępowanie szczeliny pęknięcia wówczas, gdy element ten jest poddany działaniu obciążenia, które spowoduje powstanie naprężeń w materiale (wtedy dyskutujemy o odporności zmęczeniowej). Jeśli w materiale nie występują naprężenia, nie można mówić o pękaniu zmęczeniowym wzmaganym wibracjami. Jak już wspomniałem wibracje nie są siłą, tak więc nie wpływają one na powiększanie szczeliny pęknięcia nieobciążonego elementu.
W kadłubie silnika spalinowego masz mnóstwo karbów - otworów. Mnóstwo wibracji nie powoduje pękania odprężonego aluminiowego kadłuba w miejscu otworów, a dziwnym trafem pękają np aluminiowe głowice. Czemu? Bo poddawane są działaniu wibracji, ale dodatkowo wprowadzone do nich są naprężenia - od śrub mocujących je do kadłuba, okresowe od fali uderzeniowej gazów spalinowych..
A nasza biedna miska olejowa... tylko sobie wisi i przyjmuje drgania od silnika, które dodatkowo tłumi, ponieważ wypełniona jest cieczą. No chyba że kadłub silnika "pracuje" i silnie zmienia wymiary geometryczne, co powoduje powstawanie naprężeń w misie olejowej... ale nie, chyba nic takiego nie ma miejsca. A jeśli jednak.. biedne łożyska główne wału korbowego..
Offline