Golf 4 Klub Polska
Witam, już któryś raz wypada mi tez spojler/dokładka - po zrobieniu nie podjeżdżałem blisko krawężników, ale chwila zamyślenia i brakło 1 cm i cofając znowu wypadł.
Macie jakieś patenty, żeby nie zwariować? przecież on tylko jest wsunięty...
Na razie go schowałem w piwnicy i jeżdżę bez...
Czy np. złapanie go jakimiś wkrętami itp pomoże. Nie wiem czy go po prostu nie wyrzucę, choć zderzak łyso bez niego wyglada.
Pozdrawiam/czarnaperła
Offline
???? Próbuj parkować tyłem jak ja i pozbędziesz się "problemu".
Offline
Sposób kane, jest najbardziej optymalnym. Sam tak parkuję, a u mnie dodatkowo samochód jest zglebiony, więc..
Kolejna sprawa, masz oryginalną dokładkę, czy może zamiennik? Jesteś pewien, że tylko 'wsuwana' jest ta dokładka?
Ona jest na wcisk i trzeba konkretnie to wcisnąć, żeby nieco, że się trzymało to i żeby wyglądało, a nie tu odstaje, tu odstaje itp.
Jeżeli się nie uda no to cóż, możesz małe delikatne czarne wkręciki wrzucić i tyle, chociaż szkoda niszczyć, ale nie jednego już tak widziałem.
Offline
Przecież dokładka przedniego zderzaka jest wsuwana i przykręcana. Jak raz się wysunie to łamiesz zaczepy.
Offline
Jest wsuwana na "klik" ma zaczepy jak wsuniesz to sie zazebia. Sciagasz zderzak, bierzesz male wkrety i w mocowanie wkrecasz tak zeby sie nie wysywala... jak pomyslisz to zajarzysz o co mi chodzi bo ciezko wytłumaczyć, tez urwalem raz, zrobilem tak i problem znikl i w dodatku pasowalo na dupka na.nocnik, nic nie odstawalo
Tak mniej więcej robisz, na pomarańczowo to cienki wkręt. Nawierc wcześniej małym wiertlem dziurke żeby nie rozwalić plastiku.
Ostatnio edytowany przez Xaime91 (2015-09-28 16:12:05)
Offline
Crash, słusznie również zaznaczył, że tam są torxy, którymi się dokręca dokładkę.
Offline