Golf 4 Klub Polska

Nie wszędzie trzeba wstawiać zawieszenie gwintowane, tak jak to napisałeś. Głównie chodzi o wygląd autka.
Jest pewna moda, w której chodzi o to, że autko na większych felgach wygląda dobrze, gdy jest obniżone.
Zwykłe autko na seryjnych felgach typu 15-16" dobrze nadal się prezentuje na zwykłym ori zawieszeniu.
Gdy na aucie mamy już większe koło od 17" w górę, to autko wydaje się dość wysokie i nieestetyczne.
Z tego względu też, osoby, które "bawią się" w tuning optyczny inwestują właśnie w takie zawieszenie.
Czym się ono różni od zwykłego? Że masz możliwość regulowania wysokości tego zawieszenia. Czyli możesz obniżyć
autko oraz możesz je podwyższyć, nie zmieniając zawieszenia. Montaż gwintu nie kosztuje więcej jak montaż zwykłego
zawieszenia bo to praktycznie ta sama robota, więc koszta identyczne. Samochód na takim zawieszeniu gdy jest obniżony
zachowuje się sztywniej na drodze (w zakrętach). Zużycie te same, bo to normalne amortyzatory, sprężyny etc. ..
Tak, zawieszenie z rynku wtórnego pojawia się i czasem kupują ludzie, bo jest to zawieszenie droższe od zwykłego.
Oczywiście kwestia marki. Bo najtańsze (najniższa półka cenowa) zawieszenie gwintowane (nowe w komplecie), może kosztować tyle samo
co nowe zawieszenie zwykłe z średniej półki. Bo z wyższych półek zawieszenie, albo np. w ASO będzie też drogaśne
Z rynku wtórnego kupuje się marki bardziej profesjonalne, ze względu na to, że nowe kosztują około 3-4 tys nawet.
A używane można kupić od 1 tys zł w górę. Tak czy inaczej, te zawieszenie głównie kupuje się dla estetyki auta, gdy ktoś buduje jakiś projekt.
Pozdrowienia.

Mam jeszcze pytanie, gdyż będę potrzebował zrobić w swoim golfie zawieszenie i się zastanawiam,
za ok. 500zł można kupić komplet bilsteina (podobno chwalone), ale bez sprężyn, natomiast lekko poniżej 1000zł
można nakupić gwint MTS. I pytanie moje co lepiej kupić. Czy może jakieś inne zawieszenie do 1000zł się znajdzie?

MTS ma zwolenników jak i wrogów, mówią że twardy jak taboret, osobiście nie miałem okazji na nim jeździć, więc kieruje się opiniami znajomych. KW jest warte uwagi, używany można dorwać za ok.1200 zł <<-- to już wyższa półka. AP ponoć nie jest warte swojej ceny, duży koszt a odczucia poprawy komfortu w przeciwieństwie do MTSa minimalne.

Tak słyszałem, MTSa nie testowałem i nie mam zamiaru  Zobaczymy jak u mnie Weitec siądzie 

Ja ostatecznie wymieniłem same sprężyny, tuleje i gumy, amortyzatory okazały się być w porządku, więc sporo udało się zaoszczędzić, a ponadto stwierdziłem, że kupować w ciemno tani gwint jest jednak bez sensu, więc temat na razie odpuszczam. Może kiedyś wrócę, ale wątpię, bo nie jestem jednak fanem szurania po asfalcie.
Bardzo wam dziękuję za pomoc i objaśnienia.