Golf 4 Klub Polska
Witam serdecznie,
Wiem, że było wiele tematów poświęconych zdejmowaniu boczków drzwi, jak i jest nawet tutorial przyklejony na forum, jednak pomimo wszystko nie mogłem znaleźć odpowiedzi na moje pytanie. Ale zacznę od początku. Mój problem polega na tym, że jak otwieram drzwi centralnym zamkiem (bez różnicy, czy jest to z pilota, czy przyciskiem wewnątrz) guzik w tylnych prawych drzwiach otwiera się do połowy. Muszę wciskać przycisk otwierania drzwi 3-4 razy, żeby drzwi w końcu się otworzyły.
Udało mi się zdjąć boczek w drzwiach i z tego co zauważyłem jeden z prętów, który idzie od zamka jest dosyć mocno wygięty i ciężko chodzi, więc myślę, że w tym tkwi problem. Niestety nie wiem za bardzo jak wyjąć owy pręt. Nie chciałbym nic połamać, dlatego pomyślałem, że może ktoś z forum mi pomoże. Poniżej załączam obrazek o jaki pręt mi chodzi.
Dziękuję za każdą pomoc.
Offline
bez demontażu blachy z podnośnikiem się nie obejdzie pręt jest wpięty w zamek a on jest za blachą,przyjrzyj się dobrze na tych poradach....
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=140&t=467930
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=14&t=457148
Offline
zacznij od pręta i zwróć uwagę jak jest spasowany w otworze umiejscowionym w boczku...
wymiana silniczka??? raczej w grę wchodzi cały zamek....
Offline
Dziękuję serdecznie za pomoc. Udało mi się wyprostować ten pręt, ale to nic nie dało za bardzo. I tak muszę wciskać przycisk otwierania 4-5 razy, żeby guzik w pełni się otworzył. Co zauważyłem, to kiedy wciskam guzik parę razy to mechanizm za każdym razem przesuwa się trochę bardziej. Byłem dzisiaj na złomowisku, ale i tak nie zdołałem otworzyć i wykręcić całego zamka ze zezłomowanego Golfa. Odkręciłem wszystkie śruby, ale jedyne co to poluzowałem ten zamek i wyjąłem pręt, ale zamka nie potrafiłem wyciągnąć. Dobrze, że najpierw próbowałem na samochodzie ze szrotu, bo coś czuję, że u siebie bym coś połamał. Z drugiej strony nie jestem do końca pewien, czy to wina pręta, bo jak wspomniałem wcześniej za każdym razem jak naciskam przycisk to mechanizm przesuwa się trochę bardziej. Wydaje mi się, że jednak zostawię to w spokoju zanim nie popsuję tego bardziej ;P. Chociaż z drugiej strony jestem osobą, którą denerwują takie małe niedziałające rzeczy. Ostatnie pytanie na koniec - jakbym chciał oddać to fachowcowi do zrobienia, do gdzie powinienem się udać? Do mechanika? Do kogoś kto zajmuje się alarmami i centralnymi zamkami?
Offline
jeden i drugi powinien sobie poradzić ale różnie z tym bywa???
nie wiem z jakiego rejonu Polski jesteś napisz bo może by ktoś z forum ci wyświadczył przysługę za przysłowiowy "czteropak"
Offline