Golf 4 Klub Polska
Witam wszystkich Forumowiczów
Mam mały problem z moim golfikiem
A więc , w czwartek jadąc do pracy coś poszło przy silniku.... Gdy ruszyłam z 1 biegu , nagle poczułam spadek mocy i gruchotanie w silniku...Auto zaczęło bardzo kopcić białym dymem. zgasiłam silnik i odpaliłam jeszcze raz i dalej było to samo... ujechałam z 15 m i zgasiłam auto. po pracy kolega zacholował mój samochód do garażu i szukał przyczyny... Okazało się że turbina jest uszkodzana, mianowicie są połamane wszystkie łopatki, zaciągneła olej, gdzie ten znalazł się w intercolerze i w wydechu oraz we wtryskach - na 1-szym i 2-gim. Następnie nie było można obrócić górnym kołem od rozrządu...a pasek rozrządu się nie zerwał...być może przeskoczył. Dodam jeszcze że póżniej kolega chciał ponownie odpalić auto i się już nie dało, były tylko pstryknięcia. moje pytanie teraz brzmi...czy ten silnik może byc dobry, czy szukac nowego? Bardzo prosze o doradzenie, co w tym przypadku robić.. Pozdrawiam
Offline
jeśli łopatki się połamały i dostały do cylindrów to na 99% gładź cylindrów jest porysowana.
nie kręci się kołem od wałka tylko zawsze wałem. jeśli nie da sie obrócić wałem to albo łopatki zablokowały tłoki, albo dostało się tyle oleju do cylindra że po zamknięciu zaworów nie można go ścisnąć, więcej można by tylko powiedzieć po ściągnięciu głowicy
Offline
po ściągnięciu głowicy na tłokach był olej..dość sporo i do tej pory nie wiadomo co zblokowało rozrząd , kolega myśli ze poszły panewki...
Offline
Tak szczerze jaki przebieg ma auto??? Bo jeśli dość spory wolałbym kupić drugi silnik z częściowym osprzętem,ponieważ z twojego można wykorzystać.Za nie duże pieniądze idzie trafić co mają jakieś 120tyś przebiegu a nieraz mniej.Teraz tylko przeliczyć koszt całości naprawy po konkretnym sprawdzeniu i porównać jaka będzie opcja opłacalna... A teraz to co przeczytałem nie brałbym się za kapitalny remont jedynie kupno drugiego..
Ostatnio edytowany przez maniek (2012-01-29 20:09:03)
Offline
Auto ma przejechane gdzieś z 220tyś... ale na 100% nie wiadomo ile ma ....orientowałam się jaki jest koszt silnika (gołego) to jest jakoś 1500-2000 zł ;/ + wymiana + rozrząd itp to jest sporo kasy... dlatego juz sama niewiem co tu robic....
Offline
No właśnie ale w twoim nie wiadomo jak tłoki,wał panewki,głowica i cała reszta dlatego pierwsze rozebrać zliczyć wszystkie koszty naprawy a rozrząd w jednym i tak samo w drugim by należało wymienić bez znaczenia.Części osobno za grosze też nie kupisz a całość idzie,tak samo koszt takiego kapitalnego remontu silnika nie będzie mały...
Ostatnio edytowany przez maniek (2012-01-29 20:21:38)
Offline
No proszę.... i jaki wniosek... no jeszcze rozumie jak samemu się zrobi a jeśli zlecimy wykonanie wszystkiego zakładowi naprawczemu to jak kolega napisał...
Ostatnio edytowany przez maniek (2012-01-29 20:30:14)
Offline
dzięki chłopaki
a jeszcze mam pytanie czy jak siadła turbina to mógł przeskoczyć rozrząd??
Offline
nie, turbina nie ma nic do rozrządu, ale jak twój kolega kręcił górną zębadką od wałku to mógł poluźnić śrubę jak kręcił w złą stronę i wtedy rozrząd mógł się przestawić bo górny wałek jest bez klina niedokręcony się przestawia
Offline
no własnie kolega nie mógł wogóle przekręcic tą górną zębatką jak probowal to tylko pasek sie poluznial i nic pozatym ale dodam jeszcze ze przed zacholowaniem do niego do garazu to jescze mozna bylo go odpalic a po zacholowaniau juz nie tylko pstrykniecia byly i nic wiecej tak ze podejrzewam ze on nie mogl tego zblokowac bo to juz bylo zblokowane wygladalo jak by sie zblokowalo podczas cholowania??
a i jeszcze jak sciagna oslone od paska rozrzadu to na tyj gornej zebacce byl jakis drobny pylek jakby metaliczny...
Offline
a po ściągnięciu głowicy można wałem obracać? tłoki wszystkie się poruszają? porób jakieś zdjęcia i powrzucaj na forum
Offline