Golf 4 Klub Polska
Witam. Musze uzupelniać stan oleju/płynu do wspomagania. Pewnie ucieka? Czy to może byc awaria, czy też sa inne porzyczyny. Co mogło wentualnie nawalić. Czy to się naprawia prze regenerację czy tez trzeba coś nowego kupić. Ile to a to kosztuje? ma tez wrażenie ze szybciej go ubywa jak jade po nierówenosciach, wertepach przy gwałtownych ostrych skrętach niz np. po sutostradzie. Moze tak Byc?
Offline
Masz jakieś ślady od płynu?Pewnie masz gdzieś jakiś wyciek, mógł jakiś uszczelniacz puścić.
Sprawdź przewody czy się nie przedziurawiły gdzieś. Może maglownice masz już do regeneracji albo wymiany.
Ubytki płynu to często właśnie objaw padającej maglownicy.
Czyli najlepiej będzie jak ustalisz miejsce wycieku (maglownica, pompa, przewody)
Offline
Dzięki. Jak facet ostanio cos mi tam naprawiał to mówił ze są wycieki. Nie podał konkretów i luźno coś wspominał o maglownicy (inaczej chyba to nazwał). O pompie ani przewodach nie mówił. Mam trzy
pytania:
1. Ten uszczelniacz to się leje tam gdzie plyn od wspomagania, czy to jest jakis proszek. Jakiej firmy kupić i ile kosztuje.
2. Taka regenracja maglownicy to dużo kosztuje a ile kosztuje nowa.
3. A co jak padła pompa. Koszty zakupu a moze regenneracji.
Dzięki z góry
Offline
Uszczelniacze chodziło mi np w maglownicy przy drążku kierowniczym
A jak kręcisz kierownicą to czujesz że jest wspomaganie?
Można jeszcze wykonać test, niech ktoś kręci kołami na odpalonym silniku, a ty siedź pod autem (jak masz dostęp do kanału) i patrz czy widać skąd się płyn leje
Offline
Widzisz laik ze mnie. Myslałem że jest podobnie jak w chłodnicy. Wspomaganie jak jadę działa dobrze, w miejscu jak krece na odpalonym też jest ok, Tyle że sprawdzam i dolewam oleju hydraulicznego by nie było sucho, bo mozna pompę zajechać. (maglownica=przekładnia). Tak mi sie wydaje ze to nieszcelność przy drążku. Trzeba założyć jakiś simering czy uszczelke.
Offline
Tak od piatku leje po 30 gram po 2 razy dziennie. Wczesniej raz na jakis czas, gdyz nagle go brakowało a godzine gdy wczesniej jeszcze był na noramlnym poziomie jakies jednorazowe wycieki. (to było wtedy bgdy ten maechanik mi powiedział). zauwazyłem tez ze jak stoi to raczej nie cieknie.
Offline
Witam. Mechanik powiedział, że cieknie przez uszcelniacz przy łączeniu drążka z przekładnią. trzeba wymienić uszczelkę. Jak się do tego zabrać, czy jest to skomplikowane, czy trzeba wymontowywac np przekładnię do regeneracji czy to raczej prosta naprawa i ile moze taka wymiana uszczelki kosztować zeby mnie nie wydoili.
Offline
Bez demontażu maglownicy raczej się tego nie wymieni.
Z samym dostaniem uszczelniaczy też może być problem, musisz popytać w swojej okolicy, możliwe że będziesz musiał zdemontować stary uszczelniacz żeby mieć go na wzór.
Cena kompletu uszczelniaczy to okolice 100 zł.
Czy samemu się za to brać zależy od twoich umiejętności, trochę z tym roboty jest i potem trzeba to odpowiednio złożyć, podczas składania można uszkodzić uszczelniacz.
Ostatnio edytowany przez lukker (2012-11-22 11:47:25)
Offline
A nie ma żadnych luzów na kierownicy?
O rzeczywistym stanie przekładni dowiesz się dopiero po jej rozebraniu.
Regeneracja kosztuje około 500zł.
Offline
Raczej ok 600-700. Przy wymianie uszczelniacza trzeba też sprawdzić, czy sam drążek nie jest nierówno wytarty, nie ma wżerów, ew. zeszlifować i dołożyć nadwymiarowy uszczelniacz.
To samo z listwą i drugim drążkiem - jak już robić, to wszystko, a to niestety kosztuje. Pozostaje kwestia zdjęcia magla z auta - prosta robota, ale bez kanału + kobyłek albo podnośnika nic nie zrobisz...
Offline
Witam. Luzów na kierownicy nie ma. Ddrążki były rok temu wymieniane i jak byłem na przegladzie okresowym ostatnio to facet z kontroli pojazdów najpierw powiedział słowo "niestety"(wtedzy sie wystraszyłem) po czym po chwili dodał że "nie ma sie do czego przyczepić". Ja nie jestem pewny bo mi wczesniej nie ciekło ale tak w lipcu jechałem taką polną drogą (doły takie że mozna ryby trzymać), tak ze dwa razy powaznie wpadłem w te dziuru i ,mam wrażenie że może wtedy mogłem cos zerwac uszkodzić.
Offline