Golf 4 Klub Polska
Mam pytanie ile czasu powinny grzać świece. Dzisiaj przy -10 po włączeniu zapłonu kontrolka zgasła po 2 sekundach. Wiem że świece grzeją jeszcze po zgasnieciu kontrolki do charakterystycznego cyknięcia. Chodzi mi tylko o czas zapalenia tej kontrolki. Czy można podgrzewać świece 2 razy.
Offline
czas grzania zależny jest też od samej kondycji świeć,temperatury otoczenia, zależnie gdzie auto parkowane(garaż?,pod chmurką?)grzać można dwa razy...
Offline
dzisiaj przy -7 stopni zagrzałem swiece 2 razy i zapalił lepiej. Chyba będe musiał je wymienić. Latem nawalił mi czujnik płynu chłodniczego jakiś czas z tym jezdziłem, świece mogły dostać po dupie.
Offline
Kajor napisał:
Drogie strasznie nie są, a wymienić łatwo - zawsze warto.
może i łatwo, ale nie zawsze ! Co ,jak są zapieczone ,nie ruszysz żadnym kluczem. Są specjalne klucze do odkręcania ,podobno jakieś 1500 klocka kosztują. A co ,jak zerwiesz świecę ,co wtedy robisz ??.
Offline
Trzeba być totalnym klocem, żeby ukręcić świecę żarową (choć zdarzają się takie sytuacje - niemniej nie usprawiedliwia to cymbała, który taki numer odwali - trzeba umieć).
Narzędzie, o którym mówisz, to pewnie klucz wibracyjny. Fanaberia troszkę, choć życie ułatwia. Niemniej jednak bez problemu robi się to zwykłym kluczem (dokręcamy dynamometrycznym!).
No i kolejna ważna rzecz - jak magik, który zakładał świece (nie w fabryce) nie posmarował gwintu pastą, to będzie wesoło.
Offline
Co może być przyczyną słabego odpalania. Kiedy auto stoi 8h na podwórku odpala jeszcze znośnie za drugim zakręceniem rozrusznika. Natomiast kiedy odpalam auto na następny dzień po ok 16h rozrusznik musi zakrecić 6 razy. Kumpel sprawdzał mi akumulator i stwierdził że jest zdrowy. Ale auto postoi dłużej to odpala ciężko temperatura -9 stopni. Gdy nadejdą większe mrozy boje się że nie odpali.
Offline
W miarę normalne - raz, że ropsko i olej gęstnieją, więc silnik ma ciężej. Dwa, że skuteczność akumulatorów kwasowych na mrozie jest gorsze, trzy, że może silnik już nie jest pierwszej świeżości, a świeczki żarowe już nie działają jak należy.
Offline
A powiedzcie mi co jest u mnie nie tak? Przy odpaleniu nieraz zaczepie ze dwa razy samochodem, jednak zawsze odpala. Dzisiaj natomiast auto było w garażu więc może tam było koło -3 st. Wsiadam, zapalam a tu mi zatrzepało nie dwa razy tylko ze 3 sekundy całym samochodem. Przytrzymalem kluczyk i odpalił ale nie wiem skąd to trzepanie po dłużyszm postoju? Potem już dobrze odpala, tylko po nocy ciężko.
Filtry i olej zmienialem w sierpniu przy czyszczeniu turbiny. Akumulator ma chyba rok. Świece sprawdzałem kiedyś przy okazji u mechanika i powiedział że są dobre. ale nie wiem jak sprawdzał i co sprawdzał.
Czym spowodowane taki trzepanie auta przy odpalaniu zimnego silnika????
Offline
Nastawnik na pompie może już niedomaga.
Polecam lekturę wszystkim posiadaczom diesli na pompie (czyli 90KM i 110KM ) - wiedzieć nigdy nie zaszkodzi:
http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=1741
Offline
kurde takie nastawnik kosztuje z 4 stówy:((((((((((
Offline
Wiecie jak sprawdzić świece czy są dobre?
Ja ostatnio sprawdzałem i wiem i sie chętnie podziele tą wiedzą z dobrego źródła.)
Trzeba zdjąć te fajki gumowe ze świec i odłaczyć plus od aku i dotknąć plusem świecy. Jeśli świeca będzie iskrzyć to znaczy że jest dobra. Na 10000% Wiem bo tez ostatnio chciałem wymieniać bo mi Cieżko odpalał. Ale okazało się że świece są dobre. a wężyku paliwowym który idzie od filtra paliwa do pompy miałem pęcherzyki powietrza. Przez to zasysał mi powietrze i ciężko odpalał.
Offline
ja też mam pęcherzyki powietrza w rureczce z paliwem !!!!!
ale były na tyle małe (jeden albo dwa), że jak powiedział mechanik, że pali to że to nie przeszkadza. zapomnialem że to może być przez to.
jak się pozbyć tych pęcherzyków i z czego się wzięły???
Offline
JA Ci powiem że, zaczeło sie od tego ze temp. -1 i juz mi ciężko odpalał.. ale kij jezdziłem. Przed wczoraj juz mi wg ciężko odpalał co tak przyjebało mrozem... ale zauważyłem plame ropy pod silnikiem i spotkałem sie z tym że odpalił pochodził minutke i sam zgasł. Odkręciłem tą plastikową osłonke z silnika i patrze w rurce z paliwem powietze dosyć sporo. (dodam że tydzień wcześniej wymienaiłem filtr paliwa). Okazało się że z pod pompy paliwa leci ropa,, tam odstaje takie wybrzuszenie "grzybek" i tam zasysało powietrze prawdo podobnie. odkręciłem to... Nie było łatwo i tam jest taka uszczelka śmieszna tz blaszka pokryta gumą i z tej gumy juz po tylu latach zrobił się taki prawie lakier i to odchodziło. Nie moglem nigdzie kupić takiej usczelki. Pomyślałem kupie sylikon taki specjalny silnikowy i delikatnie posmaruje ta uszczelke z kazdej strony i przykręce z powrotem do pompy razem z tym grzybkiem( aha dodam ze tam jest taka sprężynka wazne zeby nie wyskoczyła) No i tak zrobiłem. No i juz nie leci ropa z tego i pęcherzyki zniknęły. Niestety w dislu wszystko musi być bardzo szeczelne;/
Offline
no musi być szczelne. ja nie mam żadnych wycieków więc gdzieś indzie musiu być nieszczelność... poszukam jak bedzie cieplej
Offline