Golf 4 Klub Polska
Mam problem otóż od pewnego czasu zapaliła mi się sonda lambda pojechałem do mechanika i na komputerze wykazało że coś nie tak z zaworem recyrkulacji spalin mechanior popatrzył się i stwierdził, że mam lekko wtyczkę uszkodzoną od strony zaworu i wtyczka się nie trzyma i mi ją włożył izolacją podkleił, i wyglądało na to iż wszystko jest ok no ale pojeździłem dwa dni i znowu lipa sonda lambda się znowu zaczęła świecić, czy ktoś z was miał takie problemy ? czy jedynym wyjściem jest zakup nowego zaworu czy może to być coś innego? nie zamierzam cały czas jeżdzić do mechanika by ten wtyczkę mi podklejał taśmą i błąd usuwał za 50 zł (tyle jest za podpięcie pod kompa), jednym słowem mówiąc chcę ten problem rozwiązać raz na zawsze po jak najniższych kosztach dlatego Proszę was o pomoc!!!
Od razu pytanie z drugiej beczki auto GOLF IV 1,6 16 V 2000 r benzyna oczywiście- jaki do tego modelu idzie ten zawór poprosiłbym linka?
Offline
Widze każdy skory do pomocy, to może powiecie chociaż jaki mam kupić ten zawór czy lepiej używany czy nowy a jak nowy to jakiej firmy żebym jakiegoś chińskiego badziewia nie kupił
PS. Jakie moga być skutki jeżeli jeżdżę z niesprawnym zaworem recyrkulacji i ciągle święci mi się sonda???
Offline
Szkoda ze nie znasz konkretnie jaki nr blędu wyskakuje, wtedy mozna bylo by cos wiecej powiedziec. Natomiast gdy zawor "mowil by" o zbyt duzej przepustowosci/ po za zakresem wskazan.. to trzeba zajrzec w uklad wylotowy.. zakladam ze lambdy szaleja z tego powodu.
Offline