Golf 4 Klub Polska
Witam, miałem dziś sytuację gdy cofając na parkingu rzekomo dojechałem samochodem w przód auta które stało za mną, u mnie szkod żadnych, w tamtym samochodzie odpryski lakieru w innym kolorze niż mojego samochodu, gość wziął mój nr tel oraz dane, ponieważ z racji braku posiadania przy sobie gotówki zgodziłem się mu rzucić symboliczną kwotę. Nie podpisał ze mną żadnego papieru. Odezwał się przed chwilą wyceniając szkodę na kilkaset złotych, rzekomo skontaktował się z blacharzem lakiernikiem. Czy jest szansa, że w jakiś sposób zostanie obecnie uznana moja wina? Gość się ze mną dogadał słownie, umówiliśmy się na jutrzejszy dzień że odbierze kasę, jednak nagle jego oczekiwania wzrosły. Jakie są ewentualne dalsze czynności w tej sprawie?
Offline
Cóż, pozostaje wyprzeć się, iść na chama w zaparte... skąd ma dane Twoje ?? - tego nie wiesz, ktoś się podał za Ciebie, z internetu...
Oczekiwania teraz będzie gość miał, i tego też nie przeskoczysz... trzeba choć było fotkę komórką tego "uszkodzenia" zrobić.
Wylakieruje sobie cały zderzak...
Offline
Ale skoro u mnie nie ma śladu żadnego, u niego również nie ma śladu, ma przerysowane na czerwono, mój samochód jest niebieski. Czy w razie ewentualnego jego podjęcia działań przez policję mogą to odebrać po swojemu ? Gość zgodził się na symboliczne na flaszkę, żadnego podpisu nie było ani nic, a teraz nagle chce 400zł. Oczywiście ja nie zamierzam się na to godzić, chciałbym tylko wiedzieć, jak może sprawę rozwiązać ewentualnie policjant.
Offline
W takiej sytuacji to ja wogole od razu zadzwonilbym po psiarnie skora sa dwa rozne kolory lakieru.Na "gebe" to raczej ciezko/nieufnie jest sie dogadac,bo potem sa dziwne/nieprzewidywalne sytuacje i problemy.
Offline
Jak Mówi kane, walić do psiarni - przedstawić swój wątek i rozwój wypadków, niech oni rozstrzygają, skoro gość małpa nie człowiek...
Ostatnio edytowany przez TataNka (2015-03-30 15:19:53)
Offline
TataNka napisał:
Jak Mówi kane, walić do psiarni - przedstawić swój wątek i rozwój wypadków, niech oni rozstrzygają, skoro gość małpa nie człowiek...
"TataNka" tylko czy teraz aby niejest juz za pozno na takie rozwiazanie??
Offline