Golf 4 Klub Polska

Witam wszystkich, wczoraj myślałem że szykuje mi się kolejny wydatek, ale na szczęście skończyło się tylko na strachu. A mianowicie odwoziłem dziewczynę do pracy i wracając coś zaczęło mi bić w którymś kole, podobne objawy do zużytego łożyska, nie dość że było głośno słychać to kierownica drżała. Miałem jechać wymieniać łożyska ale dzisiaj sam podniosłem auto na podnośniku chcąc sprawdzić na którym kole jest luz, i jakież było moje zdziwienie gdy na przednim lewym kole był taki duży luz że aż sam się przestraszyłem, jak mogłem z tym jeździć (dobrze że gdzieś w rowie nie wylądowałem) a okazało się że śruby się tak poluzowały że można je było palcami wykręcić    dodam że 2 tyg wcześniej zmieniałem zimówki na letnie i o ile pamiętam dokręciłem wszystkie koła solidnie. Posprawdzałem resztę kół, dokręciłem tak że na jesień chyba ich nie odkręcę ale wole mieć pewność ze któregoś dnia koło mnie nie wyprzedzi a ja nie skończę na drzewie