Golf 4 Klub Polska

Zdjęcia przeniesione do 1 postu

Ostatnio edytowany przez Alexy (2014-06-01 14:33:00)

Prezentuję się fajnie tylko rączki mi nie podchodzą ale zobaczymy jak się skomponują z podsufitką

Mi się marzą oryginalne dekory al'a drewno do tego beżowa skóra z łokciem miodowy dywan i kierownica 3-ramienna drewniana

No to czekam na 7 czerwca

Olek mam nadzieje ze sie uda te paski

No ja zrobie klamki Ty podlaczysz Nogi nogi nogi !!!! moze czerwony albo niebieski

Alexy napisał:

Tą farbą malowałem cały wydech w rav4 i spisuje się rewelacyjnie odporna na ścieranie i wygląd ładny.  Jedyne co wyszło to wieszaki tłumika środkowego i końcowego do wymiany ale na szczęście to groszowe sprawy Zestaw Walkera nadaję mojej zapalniczce ładny dźwięk Jak odpalam i ktoś nie wie co siedzi pod maską to zawsze obstawiają pod 2.3 lub 2.8

a ten Walker to co to skąd to od czego

wpadne wpadne

coś wspominałeś o zaspawaniu maski  , a nie dopatrzyłem się zmian 

Dziś udało mi się popsuć golfa Wspominałem kiedyś o strzelającym kole przy hamowaniu i gwałtownym przyśpieszaniu. Winowajcą jest tuleja prowadząca zacisk hamulca.  Dziś tulejki padły kompletnie i zaciski latają jakby nie były dokręcone. Zestaw naprawczy już w drodze na oba koła Przy okazji dowiedziałem się że przód mam na systemie ATE a tył LUCAS (Tuleje prowadzące obu systemów się różnią i nie są zamienne)
http://allegro.pl/show_item.php?item=4285843363

Do tego
Chcę zmienić sprężyny koni -35 na gwint oraz wymienić wszystkie tulejki  i gumy na przednim zawieszeniu na poliuretany. Więc jak ktoś coś by chciał sprężyny to mam na sprzedaż.

golf414 napisał:

Sprzedajesz golfa a i tak inwestujesz kazdy tak samo robi <3

z tego co pamietam to kolega myslal caly czas o swapie a nie sprzedazy i zakupie innego

Taki mały update

Z autem nic się nie dzieje poza naprawami i wymianą gum na zawieszeniu. Zdecydowałem się na swap, teraz jedynie zostanie wybór czy odkładać dłużej i pakować BAM-a czy różnicę między nim a AGU/AUM/AUQ przeznaczyć na stylizację ERKI.

Opiszę swoją głupotę, a może kiedyś to kogoś ustrzeże przed popełnieniem takiego błędu

Jakieś 2,5tyg temu zmęczony tata zatankował sobie benzyny do ropniaka. Zholowałem go do domu i spuściliśmy paliwo (50l benzyny i ok 10l ropy). Do tej mieszanki dodałem jeszcze 50l benzyny więc wydawało mi się że na 10l benzyny 1l ropy mój silnik przeżyje. Niestety tak nie było. Auto przy odpalaniu szarpało, dusiło się, zawory klekotały, ogółem tragedia. Po rozgrzaniu silnika chodził jak marzenie. jeździłem tak ok tydzień (dolałem jeszcze 20l czystego paliwa)  aż jadąc pod dość sporą górkę samochód z rury zaczął mi walić tak białym dymem że myślałem że poszła mi uszczelka pod głowicą. Zatrzymałem się ale wszystko grało i przestał dymić więc pojechałem dalej (2km do domu). Po przyjechaniu do domu zmierzyłem poziom oleju- był o wiele za wysoki mimo że wcześniej było dobrze.  Wczoraj pojechałem kupić Filtr oleju, paliwa no i nowy olej na wymianę, dojeżdżając do domu kontrolka ciśnienia oleju zaczęła wariować- włączała się i wyłączała a zawory zaczęły klekotać. W nocy spuściłem ok 10-12l oleju jak wody, wymieniłem filtra paliwa który był z 26 maja 1998r (rok produkcji mojego bzyka) i wlałem olej. Autko znów chodzi jak marzenie . Filtr paliwa był tak zawalony że auto już przestawało reagować na gaz, a z tym przybywającym olejem dziwna sprawa. Podobno ropa spowodowała to że paliwo zostało wciskane do oleju. Teraz tylko kontrolować jego poziom i iść spać!